Właśnie pracuję nad raportami dotyczącymi trendów w architekturze oprogramowania. To temat, który ciągle się zmienia, więc zebrałem kilka kluczowych podejść, które robią największy szum w świecie IT. Mam nadzieję, że na początku przyszłego roku uda mi się przedstawić bardziej szczegółowe raporty, ale już teraz chciałem Ci pokazać wycinek tego, nad czym pracuję. Oto krótka analiza 5 wybranych trendów w architekturze – i co z tego wynika.
1. Mikroserwisy – Król skalowalności.
Mikroserwisy to podejście, w którym aplikację dzielimy na małe, niezależne serwisy. Każdy z nich odpowiada za jeden, konkretny fragment funkcjonalności, co pozwala na łatwe skalowanie i rozwój. Więcej na ich temat znajdziesz w moim artykule Mikroserwisy – wprowadzenie i praktyczny przykład, a jeszcze więcej w kursie ArchitektIT.pl
Na wykresie widać, że mikroserwisy są mistrzami skalowalności i elastyczności – logiczne, skoro każdą część systemu można rozwijać i skalować osobno. Ale zarządzanie? To może być wyzwanie, bo ogarnianie stosu mikroserwisów może być uciażliwe. Na szczęscie mamy mamy Kubernetesa, Docer Compose i narzędzia w tym do monitorowania. Koszt, umiarkowany (bardzo zależny od skali aplikacji), ale jeśli celujesz w długoterminowe korzyści – warto.
2. Platformy Low-code/No-code – Szybkie, ale czy solidne?
Platformy low-code/no-code umożliwiają budowanie aplikacji bez pisania kodu lub przy jego minimalnej ilości. Idealne dla prototypów i prostych rozwiązań.
Można zauważyć low-code/no-code miażdży w kategorii szybkości wdrożenia i niskich kosztów. Jeśli chcesz zbudować coś szybko – to Twoje narzędzie. Problem? Skalowalność i elastyczność są na poziomie podstawowym. Super na start, idealny do MVC, ale do dużych projektów raczej się nie nadają.
3. Architektura Sterowana Zdarzeniami – Reaktywność na maxa.
Architektura sterowana zdarzeniami (EDA) pozwala systemowi reagować na zdarzenia w czasie rzeczywistym. Każde zdarzenie jest przetwarzane niezależnie, co zwiększa responsywność.
EDA to mistrz, jeśli chodzi o aplikacje, które muszą reagować błyskawicznie, np. sklepy online, które monitorują koszyki klientów. Skalowalność i elastyczność są świetne, ale wdrożenie bywa bardzo skomplikowane. Koszty umiarkowane, ale zyski w efektywności – konkretne.
4. Integracja Sztucznej Inteligencji i Uczenie Maszynowe.
AI i ML to technologie, które umożliwiają systemom uczenie się na podstawie danych i podejmowanie decyzji. Idealne do automatyzacji i analizy dużych zbiorów danych.
Na wykresie widzimy, że AI/ML to potęga w skalowalności i elastyczności. Modele można łatwo dostosować do nowych danych, ale koszty ich trenowania i utrzymania są wysokie. Zarządzanie tym wszystkim też wiąże się z wyzwanami. Mimo to, jeśli masz budżet – AI to game-changer.
5. WebAssembly (WASM) – Nowy gracz z potencjałem.
WASM to technologia umożliwiająca uruchamianie kodu w przeglądarce z wydajnością bliską natywnej. Dzięki temu możesz pisać aplikacje w językach takich jak C++, Rust czy GO i uruchamiać je w przeglądarce.
WebAssembly to mocny gracz w wydajności i elastyczności – świetne dla aplikacji, które muszą działać szybko. Ale… wymaga wiedzy i specyficznych narzędzi, więc dla geeków, nie dla początkujących. Na dłuższą metę może zmienić sposób, w jaki patrzymy na web development.
Dane do wykresu pochodzą z analizy raportów branżowych, takich jak publikacje Gartnera i McKinseya, oraz case studies firm technologicznych, np. Tesli (wdrażającej AI i mikroserwisy) i platform low-code, takich jak OutSystems. Wykres opiera się na rzeczywistych przykładach wdrożeń i ocenach technologii na IV kwartał 2024 roku.
Podsumowanie – które podejście wybrać?
Każdy z tych trendów ma swoje miejsce, ale wybór zależy od Twojego projektu. Mikroserwisy – super dla dużych systemów. Low-code/no-code – świetne na start. EDA – dla tych, co muszą być szybcy. AI/ML – dla dużych danych i automatyzacji. WASM? Dla tych, którzy chcą grać w lidze wydajności.
Pamiętajcie, że technologia to narzędzie, a nie religia – nie ma jednej drogi, są różne opcje. A teraz – wróć do wykresu i zobacz, gdzie pasuje Twój projekt.